Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anioł. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą anioł. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 stycznia 2014

Słone Anioły



Zainsirowana już dawno temu Aniołami ze strony Natki:
nie mogłam się oprzeć i dalej ćwiczę się w robieniu Aniołów z masy solnej.

Odkryłam, że tą pasje chetnie dzielą ze mną moje dzieciaki, wiec nie mam wyrzutów sumienia, że zabieram czas przeznaczony na zabawę z nimi.
Mój 3,5 letni Wojtek potrafi z uporem siedziec i przez 2 godziny lepić Anioła-Potwora, węże, węże-przyjaciele i "kamieniowo" ( coś chyba jak kamieniołom z masy solnej, tak to przynajmniej wyglądało)

Do robienie dinozaurów polecam foremki od ciastoliny. Tak naprawdę, to każda foremka od ciastoliny się nadaje, tak samo, jak foremki od ciastek, czy przeznaczone do wykrawania z lukru plastycznego.
Bardzo się przydają "patyczki" do modelowania w lukrze plastycznym. 
Z powodzeniem do wykorzystania przy masie solnej.

Anioły czekają jeszcze na lakierowanie i jakieś dodatki, ale już się nie mogłam oprzeć, żeby wrzucić fotki.




Mój ulubiony śpiący Anioł.









Anioł-Potwór Wojtusia (3 lata 8 miesięcy)

Anioły Ewy ( 5 lat)




niedziela, 15 grudnia 2013

5 Urodziny Ewki- Anioły z masy solnej ( Grudzien 2013)

Robimy anioły z masy solnej.
Zajecie dla dzieciaków na prawie 2 godziny:):):)
a jakie ćwiczenie dla małych rączek :)




Już pomalowany anioł Wojtusia ( 3 lata 7 miesiecy)


Merida




Anioł Ewki ( 5 lat)


Leon- niedawno zdechła nam myszka i dzieci na pamiątkę zapragnęły mieć jej solną podobiznę :)







kolejny aniołek Ewki



Czaś świąt, a ja tylko 2 sztuki zrobiłam.... ach, lenistwo, lenistwo :)




Nadeszły 5 urodziny mojej córeczki.
Cóż lepszego mogłam dla niej zrobić, jak nie tort-księżniczkę Elfów?


biszkopt
krem czekoladowy
i całośc ozdobiona lukrem plastycznym
Wszystko : Made by Sylwia :)






tak, tak, tort jest prawdziwy i jadalny.


a to moja 5 letnia Myszka-Ewka


sobota, 23 lutego 2013

Mój pierwszy raz z .... masą solną.

Zabierałam się nie wiem ile razy do masy solnej.
W końcu się odważyłam. Tylko dlatego, ze jakoś wstyd mi było kupić baranka do koszyczka na Wielkanoc w sklepie....
Teraz sobie myślę, że przecież nie problem zrobić baranki z dobrze mi już znanej masy cukrowej, ale kilka dni temu na to nie wpadłam.
Zakończyło sie zaprzyjaźnieniem z masą solną.

Wybrałam ze wszystkicj jakie widzialam w internecie ten najprostrzy, czyli:

Masa SOLNA
1 szkl mąki
1 szkl soli ( ja uzylam gruboziarnistej, bez antyzbrylacza, a zmieliłam ją na miałko w starym młynku od Teściowej)
1/2 szklanki ciepłej wody
1 duża łyżka oleju
Wszystko do miski i zagniatamy szybko na jednolitą masę.

Z masą należy pracować szybko, żeby nie wyschła w trakcie pracy, albo podzielić ją na części i nie używane akurat kawałki przetrzymać w foliowej torebce.
Miejsca, gdzie poszczególne części figurek się łączą, smarujemy wodą, za pomocą zwykłego, małego pędzelka.

Powodzenia.


Poniżej nasze sukcesy:















inspiracje z
 http://sztukaniepowazna.blogspot.com/2013/02/koronkowo.html