Aż by sie chciało zaspiewać: "e e e e kaczki dwie"
a tu nawet trzy.
Kochane kaczuchy na wzór z jednej z gazetek hobbystycznych, rozsiadły się na ścianie Ewki w dzieciecym pokoju.
Teraz Ewka domaga sie zrobienia królików, nad czym obiecuję już od tygodnia, ze posiedzę i zrobię, ale jakoś nie wychodzi.
Króliki dostały się Wojtkowi i zagnieździły się na jego ścianie.
Dla każdego coś drobnego :)
Patykowa kaczucha, do zatknięcia w doniczce, czy gdziekolwiek, grunt to wyobraźnia.
I jeszcze chwila czułości z Ewką....