środa, 22 września 2010
zaproszenie
Poprzedni projekt zaproszenia nie przypadl Pani do gustu. Motylka nie chce, tak otwieranego tez nie, ten kielich tez nie, obrazki, tez nie... no coz, zrobilam inne, moze to jej się spodoba. przecież wiadomo, że klient nasz pan i gusta są różne, co nie podlega dyskusji. Zaproszenie ma byc dla chłopca, Pani chce z domieszką niebieskiego kolorku, wiec wyszło takie coś. Ach, Pani jeszcze bardzo upierała się na umieszczenie gdzieś świecy, wiec coś wykombinowałam, ale jakoś efekt tej świecy mnie nie powala.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie przejmuj się znam ten ból-a zaproszenia ładne:-)
OdpowiedzUsuńnie powala Cie, bo tak to jest, jak się cos robi nie z natchnienia tylko pod wytyczne. ale i tak bardzo ładnie wyszło:)
OdpowiedzUsuń