piątek, 21 listopada 2014

Bombki i bombki, nie mogę się powstrzymać...


Na szczęście pasję mamy podzielają dzieci i możemy spędzać ten czas razem.
Tu Wojtek, 4,5 roku robi swoją pierwszą bombkę-decoupage. 
Uparł się sam, choć nadgorliwa mama chciała pomagać. Na szczęście syn bardziej uparty.
Poradził sobie moim zdaniem znakomicie.




kolorowe karczochy-szyszki



Bombka specjalnie dla Ewki.











moje pobojowisko na kuchennym stole.... w końcu dziś uprzątnęłam, bo zapas bombek się skończył.
Wszystkie pomalowane lub ozdobione wstążkami.



Szyszaki- szyszki na styropianowej bombce.


Mój wianek szyszkowy. Wiecie, ze podobne wianki w Empiku kosztują aż 49 zł!!!!
Masakra.
Ile to można zaoszczędzić mając trochę wyobraźni...

tylko, jak to by zapytał Pan z Reklamy: A ile to moje słonko wpłaciło na konto?...

Hmmmmmm no tak, wydatek na wstązki, klej, bazę styropianową, papier ryżowy, serwetki....

tak, tak, ... oszczędność....kwestia spojrzenia :)

a tak poważnie, to czyż to wszystko nie nadaje się na prezenty dla najbliższych?


i Aniołki, zrobione za namową pewnej Pani z Kwidzyna, Pani Basi.
Mam nadzieję, że się kiedyś z Panią spotkam:)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz